Vi-siolan – gdzie kupić? Apteka online 💊
Vi-siolan – serio, to coś działa?! 👀
No dobra, od czego zacząć? Może od tego, że mam już dosyć przymrużania oczu do ekranu. Kto nie zna tego uczucia – łzawienie, suche gały, rozmazane literki po kilku godzinach przed kompem… A jak jeszcze do tego dochodzi czytanie etykiet w sklepie (to już w ogóle śmiech przez łzy). No więc, trafia mi się Vi-siolan. Nazwa taka trochę jak z kosmosu, ale niech będzie. Kapsułki na wzrok z niecierpkiem himalajskim (serio, taka roślina istnieje?). Cena – 3,98 PLN. Tak, serio. Promka życia czy ściema stulecia?
O co w ogóle chodzi z tym Vi-siolan? 🤔
Nie lubię lania wody – więc krótko. Vi-siolan to kapsułki na oczy. Dla tych zmęczonych ekranami i książkami i w ogóle dla wszystkich, którzy mają dość okularów albo soczewek (ja mam). Producent twierdzi: bierzesz kapsułki, a potem nagle świat wygląda ostrzej. No nie wiem… Ale skusiłem się.
W składzie jakieś rośliny z gór: niecierpek himalajski (ponoć na ciśnienie gałki ocznej), aksamitka błyszcząca (czyli coś na światło i kolory), krwawnica pospolita (suchość oczu out) oraz lipa (ta od herbaty na przeziębienie – teraz też dla oczu?). Brzmi trochę jak przepis babci na nalewkę.
Kto to bierze? Czy tylko ja jestem naiwny? 🙄
No właśnie… Zanim cokolwiek połknę – czytam opinie. W sumie Vi-siolan opinie są… dziwnie pozytywne?! Michał z korpo pisze, że najpierw ledwo widział łódki nad jeziorem (ja bym się wtedy poddał), a po miesiącu kapsułek mógł czytać billboardy bez okularów. Lucyna – profesorka po 67-ce – też chwali: “teraz okulary tylko minimalne dioptrie”. Jak to czytam to trochę mi śmierdzi ustawionymi recenzjami, ale potem myślę… a może faktycznie babka po prostu odzyskała ostrość wzroku.
Są też głosy totalnie sceptyczne (“nie wierzę w zioła”), ale w sumie najwięcej ludzi pisze: “działa” albo “spróbowałem i faktycznie oczy się mniej męczą”. Jasne – internet to nie apteka cudów, ale skoro kosztuje mniej niż paczka chipsów…
Składniki — magia czy nauka? 🌱
Dobra, teraz będzie moment botanika-amatora. Co tam mamy?
- Niecierpek himalajski — wzmacnia naczynia krwionośne oka; obniża ciśnienie; no może.
- Aksamitka błyszcząca — poprawia widzenie przy świetle; ponoć chroni siatkówkę.
- Krwawnica pospolita — walczy z suchością; chroni błony śluzowe; brzmi jak coś dla ludzi patrzących za długo w ekran.
- Lipa drobnolistna — przeciwzapalnie i przeciwwirusowo; dodatkowa ochrona i nawilżenie.
Czyli teoretycznie wszystko co trzeba żeby oczy nie wariowały wieczorem.
Dla kogo to jest? (I kto NIE powinien brać) 👩💻📚
Serio – jeśli siedzisz cały dzień przed kompem albo czytasz tyle co student przed sesją… To to jest dla ciebie. Jeśli jesteś typem “nie założę okularów bo wyglądam staro” albo “soczewki mnie uwierają”, spróbuj Vi-siolan zanim wydasz fortunę u optyka.
Ale UWAGA. To nie jest lek na wszystko ani zamiennik lekarza. Masz poważny problem z oczami? Idź do fachowca! Kapujesz?
Aha, dzieciom raczej nie polecam (tak samo kobietom w ciąży). Nie znalazłem nigdzie info o skutkach ubocznych — więc lepiej pytać swojego lekarza zamiast ufać blogerowi ;).
Efekty — szczerze i bez lukru 👀
No dobra, testowałem przez trzy tygodnie (moja dziewczyna stwierdziła: “i tak już gorzej być nie może”). Efekt? Po tygodniu oczy rzeczywiście mniej mnie bolały wieczorem. Po dwóch — przestałem wycierać je co chwilę rękawem bluzy (serio suchych oczu miałem powyżej uszu). Kolory jakby bardziej żywe… Albo mi się wydaje.
Ale! Nie liczcie na cuda typu “rano leżysz ślepy a wieczorem widzisz jak sokół”. To NIE JEST laser ani magiczne okulary od Tony’ego Starka. Bardziej taki upgrade o pół poziomu wyżej w grze o zdrowe oczy.
Ciekawostka: nawet moja mama się przekonała i teraz pyta mnie kiedy kupić kolejną paczkę.
Vi-siolan cena — serio aż tak tanio?! 💰
To mnie rozwaliło najbardziej… Vi-siolan cena regularna niby 7,96 PLN za opakowanie (co już brzmi podejrzanie nisko), ALE teraz jest ta cała promocja -99% i płacisz 3,98 PLN za ostatni produkt w kuracji. Tylko jedna taka cena przy zakupie pełnej kuracji… Hmm.
No więc jeśli masz ochotę zrobić test za cenę kawy — czemu nie?
Apteka? Gdzie kupić ten bajer?
W aptece tego raczej nie znajdziesz. Szukałem — zero wyników pod hasłem “Vi-siolan apteka”. Internet tylko daje radę... Czyli zostaje ci zamówić online przez ich oficjalną stronę (link tu). Może to wada (brak kontroli?), może plus (dostawa do domu).
Nie wiem czemu tyle osób dalej szuka tego w "normalnych" sklepach... Przecież teraz nawet papier toaletowy zamawiam przez neta!
Plusy vs minusy z mojego punktu widzenia 🎯
Lista subiektywna:
- Plus: Oczy się mniej męczą.
- Plus: Tania opcja "na próbę".
- Plus: Skład naturalny; żadnej chemii.
- Minus: Trzeba kupować online.
- Minus: Efekt stopniowy; cudów brak.
Każdy sam decyduje czy mu się kalkuluje…
To działa czy nie działa? Moje podsumowanie 😏
No bo tak... Jedni mówią "wow", inni "meh". Ja powiem tak: jeśli siedzisz po nocach przed monitorem albo masz dosyć okularów - spróbuj Vi-siolan raz. Za parę złotych nic ci się złego nie stanie (no chyba że łykasz garściami bez sensu - ale wtedy to inny problem).
Może ci pomoże i będziesz miał swoją własną historię "przed" i "po". A może uznasz że lepiej jednak dorzucić kasę do nowej ramki okularów.
Ja wracam do pracy przy laptopie… Za dużo tej jasności na ekranie jednak 😉.
- Username
- jhgmszgp792
- Member Since
- October 9, 2025
- State
- active
