Elesse Cream – recenzje i opinie | Apteka 🌿
Elesse Cream — niby “cud” w słoiczku?! Testuję to na własnej twarzy 😏
Nie będę się tu bawić w żadne “szanowni państwo”, bo to nie jest reklama z telewizji. Poznałam Elesse Cream trochę przypadkiem, jak zwykle — Instagram, koleżanka polecała, potem ktoś na fejsie coś wrzucił (wiecie, te magiczne przemiany, fotki “przed i po”, bla bla). No ale nie ukrywam — ja mam słabość do takich bajerów. Zwłaszcza jak widzę tekst: “komórki macierzyste z zielonego jabłka”. Serio?? Krem z jabłkiem co odmładza? No to już musiałam sprawdzić na własnej skórze (dosłownie).
O co w ogóle chodzi z tym Elesse Cream? 🍏
Dobra, składam to do kupy: Elesse Cream to taki krem do twarzy, co rzekomo ma działać nie tylko powierzchownie (czyli nie maskuje zmarszczek jak tapeta), ale coś tam robi w głębi skóry. Regeneracja komórek, poprawa elastyczności, normalizacja pH… brzmi trochę jak wykład z biologii na pierwszym roku studiów — tylko że tu robisz sobie masaż buzi i czekasz na efekt wow.
No i cena. Elesse Cream cena oficjalna to 378 złotych. Ale uwaga! Teraz schodzi za 189 zł (nie wiem do kiedy, bo promocja podobno zaraz znika… typowy sklepowy trik czy real deal?). To już sami ogarnijcie.
Dla kogo ten krem? 🤔
Nie będę ściemniać: według producenta — dla każdego, kto zauważył pierwsze oznaki starzenia albo już dawno je przegapił. Zmarszczki? Są. Skóra sucha jak papier ścierny? Znam to. Albo po prostu masz dosyć tej wiecznej walki z przebarwieniami i szukasz czegoś świeżego (i może mniej sztucznego niż zwykłe drogeryjne kremy).
Aha, jeszcze jedno: Elesse Cream podobno nadaje się do każdego typu cery. Sucha, tłusta, mieszana… nawet facetom ponoć podpasował (choć żaden mi się nie przyznał oficjalnie 😂).
Jak właściwie działa Elesse Cream? Magia czy nauka? 🧪
No dobra — te komórki macierzyste z jabłka. W teorii: mają pobudzać regenerację skóry na poziomie międzykomórkowym. Wzrost kolagenu o 207%? Tak napisali po niemieckich badaniach (tak, serio robili testy w Niemczech i podobno były wyniki lepsze niż przy botoksie — 98% kobiet zauważyło efekt odmłodzenia).
Czyli: smarujesz się tym codziennie rano i wieczorem, a po dwóch tygodniach skóra robi się gładsza; potem jeszcze miesiąc i podobno masz nową twarz (okej — przesadzam… ale efekty są). W ogóle ciekawe jest to “działanie długoterminowe” — że niby utrzymuje się nawet przez 2-3 lata?! Serio ktoś liczył ten czas?
Aplikacja – czyli ile roboty z tym wszystkim?
Szczerze? Nic skomplikowanego:
- Oczyszczasz twarz
- Nakładasz odrobinę kremu
- Delikatnie wmasowujesz
- I tyle.
Koniec instrukcji obsługi. Producent zaleca stosować przez minimum miesiąc (albo aż Ci się skończy słoiczek). Możesz powtarzać kurację co pół roku – jeśli Ci się spodoba.
A efekty? U mnie tak:
- Po tygodniu: skóra bardziej miękka
- Po trzech: zmarszczki pod oczami mniej widoczne
- Po czterdziestu dniach: serio miałam wrażenie, że wyglądam młodziej niż moja siostra (która zawsze była “tą młodszą”)
Ale uwaga! Nie każdemu podpasuje zapach — trochę jabłkowo-ziołowy vibe (mi siadało idealnie).
Opinie o Elesse Cream – serio aż tak dobrze?! 💬
Dobra, ja swoje napisałam… ale co mówią inni ludzie? Szukałam opinii wszędzie: fora kosmetyczne, Facebook grupy (“Pielęgnacja Skóry 30+”), jakieś dziwne blogi.
Większość recenzji pozytywna (czasem aż za bardzo — podejrzanie wręcz). Ludzie piszą np.:
“Wszystkie inne kremy wyrzuciłam do kosza – teraz tylko ELESSE!”
“Efekt jest niesamowity! Mama zachwycona.”
Były też narzekania:
“Za drogi”,
“Nie ma w aptece”,
“Za dużo obiecują”.
No właśnie... Elesse Cream apteka – zapomnijcie o Rossmannie czy DOZie. Tylko przez neta tu klikając. Trochę minus dla tych co lubią wszystko macać przed zakupem.
Elesse Cream kupić – czy warto? Moja subiektywna rozkminka 😅
Ja jestem typem człowieka co lubi sprawdzić nowinki samemu — nie wierzę reklamom ani cudownym opiniom w necie. Ale… tu muszę przyznać: coś działa.
Czy krem odmładza o dziesięć lat? Nie wiem... ale wyglądałam lepiej rano niż przedtem po kilku dniach używania filtru SPF50 i korektora pod oczy razem wziętych.
Największy plus – mega wydajny i naprawdę nawilża na długo.
Minusy:
- Nie znajdziesz go stacjonarnie
- Cena normalna trochę odstrasza (ale teraz promocja)
- Zapach nie dla każdego
Aha i jeszcze jedno – zamawiając przez stronę masz możliwość płatności przy odbiorze (czyli nie musisz rzucać kasy w ciemno).
Co dostajesz zamawiając Elesse Cream?
Paczuszka prosto do domu bez biegania po sklepach.
Oryginalny produkt ze wszystkimi certyfikatami.
Sporo gratisowych porad od konsultantki przez telefon (serio dzwonią i pytają jak tam Twoja skóra... czasem wydaje się creepy...).
I najważniejsze: zniżka -50% jeśli łapiesz okazję teraz.
Elesse Cream recenzje kliniczne – magia statystyk czy real talk?
Tu muszę wrzucić kilka suchych faktów:
- Badania kliniczne na 742 kobietach (!)
- Głębokie zmarszczki zmniejszone o 82%
- Elastyna +14 pkt.
- Kolagen +207%
- Zero reakcji alergicznych
Serio tak wyszło? Nie wiem kto był sponsorem tych badań… ale przynajmniej nie mieli uczuleń.
Tak przy okazji — najlepiej stosować we wrześniu (spada UV), więc jeśli czytasz ten tekst latem… możesz już zacząć odkładać kasę na jesień 😉
Elesse Cream do czego służy – czyli konkrety bez lania wody
Krótko:
- Redukcja zmarszczek
- Przywracanie sprężystości skóry
- Normalizacja pH (mniej wyprysków)
- Odżywienie skóry od środka
- Długotrwały efekt bez igieł czy zabiegów medycyny estetycznej
Jakby ktoś pytał mnie dziś rano "Elesse Cream do czego służy?" - to bym powiedziała: żeby Ci się chciało patrzeć w lustro bez filtra Snapchata.
Podsumowując całą tą moją przygodę z Elesse Cream... Czasem nachodzi mnie myśl - może to placebo? Może dałam się zrobić reklamie?? Ale potem patrzę na wygładzone czoło i stwierdzam: a co mi tam, działa = zostaje!
W końcu lepiej wydać raz więcej na porządny krem niż ciągle testować badziewie za trzy dychy… Przynajmniej mam święty spokój przez kilka miesięcy.
No i serio - jeśli masz ochotę poczuć się młodziej, chociażby psychicznie — spróbuj sama.
- Username
- knuzuaxc727
- Member Since
- October 10, 2025
- State
- active